Dzisiaj płacimy za zaniedbania kolejnych rządów i to jest bardzo realne cena. Tylko w 2023 r. wydaliśmy miliardy zł na zakup prądu z Danii, Szwecji i Niemiec. Tych pieniędzy nie musielibyśmy wydawać, gdyby poprzednie rządy zainwestowałyby w energetykę z odnawialnych źródeł energii, w elektrownie jądrową oraz modernizację sieci przesyłowych.
Jako prezydentka będą stała na straży będę stała na straży transformacji, która musi opierać się na odejściu od węgla. Jeżeli dziś ktoś opowiada, że będziemy mogli wydobywać węgiel w nieskończoność i opierać naszą energetykę na paliwach kopalnych - to po prostu kłamie.
Transformacja energetyczna musi stać się faktem, a odpowiedzialnością Lewicy jest zadbać o to, aby nie odbyła się ona kosztem odbiorców energii, a także pracowników sektora górniczego oraz z nim powiązanych.
To jest wielka odpowiedzialność oraz wielka szansa, aby wzmocnić naszą suwerenność energetyczną.
Dlatego też, kiedy byłam w Brukseli i rozmawiałam z komisarzem UE, zajmującym się energetyką, to apelowałam o to, aby w podobnie jak w przypadku wydatków na obronność, wyjąć inwestycje w energetykę spod zasady nadmiernego deficytu.
W ten sposób zniesiemy limity na inwestycje w odnawialne źródła energii oraz energetykę jądrową. W ten sposób poczujemy, że energia jest w Polsce tania oraz że posiadamy kontrolę nad cenami na nią.
W przeciągu trzech lat konfliktu za naszą wschodnią granicą, Unia Europejska wydała więcej pieniędzy na zakup paliw kopalnych z Rosji, niż na pomoc Ukrainie.
Czas z tym skończyć. Energetyka powinna być jednym z priorytetów polityki bezpieczeństwa państwa oraz Europy.
Magdalena Biejat, senatorka i kandydatka Lewicy na urząd prezydenta RP
Poznań, 31 marca 2025 r.