Jak to się teraz mówi – ustawa obiecana przez Lewicę, została dowieziona przez ścieżki parlamentarne. Wczoraj 80 senatorów bez poprawek przyjęło ustawę o tzw. rencie wdowiej skierowanej tam przez Sejm. W Senacie głosował za nią kujawsko-pomorski senator Stanisław Pawlak. Senat nadal obraduje, więc Stanisław Pawlak nie uczestniczył w dzisiejszej konferencji prasowej, jaką zorganizowała Kujawsko-Pomorska Rada Wojewódzka Nowej Lewicy.
Dziennikarzy regionalnych mediów zaproszono dziś na plac Praw Kobiet w Bydgoszczy. Konferencję rozpoczęła Beata Krajewska – rzeczniczka prasowa RW NL. Uczestniczyli w niej poseł na Sejm RP Piotr Kowal, współprzewodniczący RW NL – wicewojewoda Piotr Hemmerling i Jacek Warczygłowa, sekretarz wojewódzki NL Zbigniew Welenc, wiceprzewodnicząca NL Anna Mackiewicz – od dziś zastępczyni prezydenta Bydgoszczy, członkowie władz wojewódzkich i miejskich Lewicy oraz działacze bydgoskiej Federacji Młodych Demokratów z Julianem Brzuską.
Piotr Hemmerling przypomniał, że pierwotny projekt zakładający, by życie wdowy/wdowca nie było „głodne, ale godne” złożyła w Sejmie RP w 2014 r. ówczesna bydgoska posłanka SLD Anna Bańkowska. Nie został wtedy rozpatrzony. W nieco zmienionej formie w 2020 roku kolejny projekt złożyła Lewica. Niestety trafił do wiecznej zamrażarki. Nie rezygnując z idei renty wdowiej Lewica w 2020 roku zainicjowała przedłożenie projektu w formie ustawy obywatelskiej. Zebrano pod nim ponad 200 tys. podpisów, a w województwie kujawsko-pomorskim ponad 10 tys. Projekt zakończył żywot wraz z końcem poprzedniej kadencji Sejmu. Lewica wprowadziła go jednak do zobowiązań Koalicji 15 października i dopiero teraz procedowany był w parlamencie.
Wielkie obciążenia budżetowe po rzadach PiS spowodowały, że trzeba było wprowadzić oszczędnościowe poprawki, rozłożyć realizację w czasie i uczynić z ustawy tzw. projekt kroczący. Wyjaśniał to na konferencji poseł Piotr Kowal. Z zapisów ustawy skorzystać może ok. 2 milionów Polek i Polaków, …jeśli podpisze tę ustawę prezydent RP Andrzej Duda.
Obywatelski projekt ustawy zakładał, że wdowa/wdowiec może zachować swoją emeryturę i skorzystać z 50 proc. świadczenia rodzinnego zmarłego małżonka, albo, jeśli to będzie korzystniejsze – przyjąć całe świadczenie rodzinne zmarłego i 50 proc. własnej emerytury. Taki wariant w obecnej ustawie możliwy będzie dopiero po kilku latach.
Na razie, jeśli prezydent Duda podpisze – ustawa obowiązywać zacznie od lipca 2025 r. i drugie świadczenie wynosić ma tylko 15 proc., a dopiero od 1 stycznia 2027 roku – 25 proc. W 2028 roku rząd ma dokonać oceny realizacji ustawy i możliwości finansowych podniesienia wskaźnika do pierwotnego założenia – 50 proc.
Koszt obecnie proponowanego wariantu wynieść ma ok. 4 mld zł tylko w 2025 r.
Ustawa o rencie wdowiej to największy projekt socjalny firmowany przez rządzącą koalicję, a zainicjowany przez Lewicę i OPZZ. W Sejmie głosował za nim nowo zaprzysiężony poseł kujawsko-pomorskiej Lewicy z Włocławka Piotr Kowal, który dopiero w czerwcu br. rozpoczął sprawowanie mandatu po Joannie Scheuring-Wielgus wybranej na eurodeputowaną w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Fot. Julian Brzuska
Opr. nim, 1 sierpnia 2024 r.